fbpx

NEWS:

Lipiec

Występowanie rójek w lipcu jest bardzo powszechne. Zdarzać się one mogą zarówno na początku lipca, jak i pod koniec. Mimo mądrości głoszonej w pszczelarskim przysłowiu „Na świętego Jana rój wart kopę siana” to jednak wartość pszczelarska lipcowych rojów jest marna.

Rojenie się pszczół w tym czasie nie jest już tak intensywne, jak we wcześniejszych miesiącach, ale powinno być kontrolowane. Jeżeli rodziny są bardzo silne i przed wylotkami wiszą „brody” z pszczół, można z nich wykonać odkłady. Przy stosowaniu z rotacyjnej gospodarki pasiecznej, wykonanie odkładów jest konieczne.

Do odkładów wkładamy ok. 5 ramek z czerwiem krytym, pszczoły (co najmniej 1,5 kg) i czerwiąca matkę. Najlepsza byłaby młoda matka z potwierdzonym czerwieniem. W odkładzie powinna się znaleźć co najmniej 1 ramka z pierzgą i pokarmem oraz kilka ramek z węzą.

Wykorzystanie matek czerwiących w odkładach gwarantuje dojście takiej rodziny do odpowiedniej siły i prawidłową zimowlę. Odkłady wymagają odpowiedniej opieki, zwłaszcza pod kątem zasobności w pokarm, inaczej nie będą się harmonijnie rozwijały i jesienią wskazane będzie ich łączenie.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Jeżeli nawet porażenie rodzin okazało się rewelacyjnie niskie, powinniśmy zachować czujność. Po lipie często występują okresy bezpożytkowe skłaniające pszczoły do rabunków. Jeżeli rabowana rodzina pszczela jest silnie porażona przez warrozę, to pszczoły potrafią przynieść z niej, do własnego ula, nawet 100 pasożytów dziennie.

Wymiana matek

Wymianę matek w pasiece należy wykonać najpóźniej do 20 lipca. Podane do rodzin muszą mieć czas na rozczerwienie się i wychowanie odpowiedniej do zazimowania ilości czerwiu. Ważne jest późniejsze prawidłowe podkarmianie takich rodzin w celu podtrzymania wrażenia stałego pożytku.

Dzięki takiemu zabiegowi młode matki nie zmniejszają ilości składanych jaj, rodzina rozwija się prawidłowo i odbudowuje ramki z węzą. W tym czasie podajemy rodzinom niewielkie dawki syropu lub inwertu (ok. 0,2-0,3 litra na jeden dzień).

honey-bee-896701

Podkarmianie pobudzające prowadzić trzeba czasami nawet do 15 sierpnia, zwłaszcza w okresach lub na terenach, gdzie jest bardzo skąpy wziątek i w sposób, który jak najmniej nas obciąży pracą, ale przestrzegam przed stosowaniem znacznych dawek pokarmu przy długich przerwach w jego podawaniu.

Warto także kontrolować szatę roślinną otaczającą pasiekę, bo zakwitająca nawłoć może być cennym uzupełnieniem zapasów w tym czasie (nawet do towarowych) lub mimo obfitości kwiatów praktycznie nie dostarczyć pożytku.

Po odwirowaniu miodu lipowego przychodzi czas na kontrolę zdrowotności naszej pasieki. Jest to szczególnie ważne w przypadku, gdy wyjeżdżaliśmy z pszczołami na wędrówki (rzepak, akacja, lipa).

Na uprawach dochodzi do częstych kontaktów pszczół z obcych rodzin, najczęściej z powodu zalatywania lub błądzenia pszczół, ale i także rabunków. Do rodzin dostawać się mogą liczne drobnoustroje (bakterie i wirusy), powodując później w nich kłopoty zdrowotne.

Zgnilec amerykański

W czerwcu i lipcu napotyka się przypadki zgnilca amerykańskiego. Ta bakteryjna choroba czerwiu pszczelego rozwija się w rodzinach stosunkowo wolno i pierwsze jej objawy są rozpoznawane przez właściciela dopiero po 1-2 miesiącach. Pierwszym zauważanym przez pszczelarzy objawem jest nieprawidłowy wygląd zasklepów na plastrze.

Często są to otworki w zasklepach poczynione przez pszczoły, rzadziej pomarszczone i pozapadane wieczka komórek z czerwiem. Są także bardzo spostrzegawczy pszczelarze, którzy wychwytują pierwsze objawy zgnilca amerykańskiego tylko na podstawie niewielkich zmian w odcieniu koloru zasklepu na komórkach z czerwiem.

Bakteria odpowiedzialna za powstawanie zgnilca amerykańskiego (Paenibacillus larvae ssp. Larvae) może bytować w rodzinie pszczelej nawet przez kilka lat, nie dając charakterystycznych objawów chorobowych.

Wykonując przegląd w tym czasie, musimy uważnie sprawdzać wygląd zarówno czerwiu otwartego, jak i zasklepionego oraz obserwować, czy w rodzinie nie pojawiły się chorobowo zmienione pszczoły. Jeżeli zobaczmy zasklepy, których wygląd nam się nie podoba, trzeba koniecznie odsklepić kilka takich komórek i ocenić jak wygląda larwa pod zasklepem.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Zabieg ten pozwala wprawdzie na uratowanie zakażonej rodziny (jeżeli waży ona min. 1,5 kg pszczół), ale jego wykonanie powinno nastąpić podobnie jak wymiana matek: do 20 lipca. W przeciwnym razie pszczoły nie zdążą wychować nowej generacji pszczół do zimowli.

Ze względu na niebezpieczeństwo rozprzestrzenienia się zgnilca na sąsiednie pasieki (w czasie rabunków i zalatywania pszczół), przez służby weterynaryjne preferowane jest likwidowanie chorych rodzin przez ich spalenie.

W okresie zwalczania choroby obowiązuje zakaz wędrówek z pszczołami nie tylko z zapowietrzonej pasieki, ale także z obszaru o średnicy od 3 do 5 km od niej, czyli tzw. okręgu zagrożonego. Fizyczna likwidacja zakażonych rodzin znacznie przyspiesza możliwość ponownych wędrówek na pożytki.

W przypadku zgnilca pamiętajmy, że odkażanie uli i sprzętu w tym czasie musi być wykonane ze szczególną starannością, ponieważ przetrwalniki bakterii go wywołującej przeżywają w środowisku ponad 30 lat.

podkladanie_paskow_002

Zwalczanie inwazji V. destructor

Pożytek lipowy w większości pasiek naszego kraju jest z reguły ostatnim pożytkiem towarowym. Po jego odebraniu możliwe jest rozpoczęcie zwalczania inwazji Varroa destructor w rodzinach pszczelich. Trudniejsze zadanie będą mieli pszczelarze wybierający się na nawłoć i wrzos.

Niemożliwe jest bowiem w tym czasie stosowanie preparatów varroabójczych z powodu możliwości skażenia produktów pszczelich. Używając tych preparatów, starajmy się to robić zgodnie z zaleceniami producentów. Zwracajmy uwagę, aby nie zmniejszać lub, co gorsza, nie zwiększać nadmiernie dawek związków oraz zachować zalecany czas przetrzymywania preparatów w ulach.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Paski z substancją varroabójczą

W przypadku, gdy pożytek lipowy był dla nas ostatnim, to wykorzystujemy w tym czasie preparaty długo działające, np. w postaci pasków lub odparowujemy specyfiki oparte na tymolu. Jeżeli korzystamy z preparatów varroabójczych w postaci pasków, to forma tego leku wymaga, aby pszczoły, chodząc po powierzchni pasków, uwalniały substancję czynną, która „pokrywa” ciało pszczoły i przez kontakt z nią zabija pasożyta.

Dlatego paski muszą być umieszczone w tych uliczkach, w których następuje intensywny ruch pszczół i pasożytów. Najczęściej popełnianym błędem jest wkładanie pasków w zbyt wąskie uliczki, przez co pszczoły, nie mając dostatecznego kontaktu z powierzchnią paska, uwalniają zbyt małą ilość substancji czynnej, niewystarczającą dla zapewnienia wysokiej skuteczności varroabójczej.

Podobny efekt występuje przy umieszczaniu pasków w skrajnych uliczkach jesienią. Uliczki te w chłodne dni nie są obsiadane przez pszczoły i skuteczność leczenia jest bardzo niska. W niektórych pasiekach zdarza się, że paski nie zostaną usunięte na czas i pozostają w rodzinie pszczelej przez zimę. Takie postępowanie może doprowadzać do powstawania lekooporności pasożytów na stosowane substancje.

Olejki eteryczne i tymol

Natomiast przy wykorzystaniu preparatów do odparowywania zawierających olejki eteryczne i/lub tymol pamiętajmy, że ich skuteczność jest silnie uzależniona ot temperatury otoczenia.

Im wyższa, tym lepszy efekt terapeutyczny. Jeżeli temperatura spadnie poniżej 18°C i utrzymuje się na tym poziomie przez dłuższy czas, to skuteczność jest niestety niewystarczająca i do zimowli może pozostać w rodzinach zbyt dużo pasożytów.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Apiwarol

W czasie terapii warrozy należy koniecznie pamiętać, że pszczoły letnie są o wiele wrażliwsze na środki chemiczne w porównaniu do pszczół jesiennych. Trzeba to uwzględnić, zwłaszcza przy korzystaniu z kwasów organicznych i nie używać chemii w nadmiarze.

Pozostając w temacie warrozy, należy przypomnieć pszczelarzom obecny problem zabiegów fumigacji przy użyciu Apiwarolu. Preparat ten należy on do krótko działających środków niszczących pasożyta przebywającego wyłącznie na pszczołach i elementach ula, ale nie działa na samice roztocza i ich potomstwo przebywające pod zasklepami w komórkach z czerwiem.

Najwyższą skuteczność varroabójczą Apiwarol osiąga w rodzinach bezczerwiowych i wystarczy wtedy wykonać tylko dwa zabiegi w odstępach 4-7-dniowych. Wcześniej obowiązujące zalecenie: jeżeli w leczonych rodzinach występuje czerw, konieczne jest 4-krotne ich odymienie, ponieważ pierwszym zabiegiem niszczy się roztocze Varroa na pszczołach, a kolejnymi zabiegami – pokolenia pasożyta wygryzające się wraz z młodymi pszczołami lub trutniami.

Czterokrotne odymienie musiało więc obejmować okres co najmniej 15-16 dni, tak aby tymi zabiegami zniszczyć pasożyty bytujące na pszczołach i przebywające pod zasklepami (ryc. 1.)

ryc_1

Wypracowany, przedstawiony powyżej schemat postępowania dla Apiwarolu z powodzeniem funkcjonował ponad 20 lat, pozwalając na zmniejszenie populacji Varroa o prawie 95-98%. Wykonane w ostatnim czasie badania przez Pohorecką i współpracowników (2015 i 2016), zmieniły znacznie naszą wiedzę dotyczącą spodziewanej skuteczności Apiwarolu.

Wykonując zabiegi w kombinacjach (odymienia): 4 × co 4 dni, 4 × co 6 dni, 4 × co 8 dni i 4 × co 10 dni autorzy uzyskali rezultaty na poziomie: 44, 56, 47 i 58%, które wskazują na wyraźnie niedostateczny poziom ochrony rodzin pszczelich. Pierwsza sugestia dla patrzącego na te wyniki to spadek skuteczności leku.

Oczywiście wykonano badania porównawcze w rodzinach bezczerwiowych, uzyskując wynik 98%, czyli właśnie taki, jaki był oczekiwany również w rodzinach z czerwiem.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Te o skróconej fazie „uciekają pod zasklepy” i przeżywają, powoli przekazując tę cechę swojemu potomstwu, która się utrwala w następnych populacjach pasożyta (ryc. 2.).

ryc_2

Zmiana biologii pasożyta V. destructor

Z kolei obserwacje poczynione przez pszczelarzy i badaczy, którzy diagnostycznie odsklepiają czerw, zarówno trutowy, jak i pszczeli, wskazują na częstą obecność samic Varroa destructor w komórkach, ale bez obecności potomstwa!

Próby wytłumaczenia tego zjawiska mogą być zatrważające w aspektach dotyczących właśnie terapii tej choroby. Być może doprowadziliśmy w czasie wieloletniej walki z warrozą do wyselekcjonowania pasożytów, które fazę foretyczną odbywają na czerwiu zasklepionym, czyli jej czas na pszczołach wynosi „0”.

Po prostu młoda samica pasożyta po wyjściu z komórki, w której się urodziła, zamiast przebywać wymagane kilka dni na pszczołach, wchodzi od razu do następnej komórki z czerwiem, ale tutaj tylko żeruje i dojrzewa, nie składając jaj.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Najlepsze do zimowania w amatorskich warunkach będą plastry przeczerwione 1 lub 2-krotnie. Jest to także moment bardzo ważnych decyzji, musimy dokonać krytycznej oceny naszych rodzin i podjąć decyzje o ich dalszym losie – jeżeli niektóre z naszych podopiecznych są zbyt słabe do zimowli lub pozbawione matki, zajść może potrzeba połączenia takich rodzin.

Koniec sezonu

Lipiec to nawet nie połowa lata, a w pasiece to z reguły początek końca sezonu pasiecznego. Dla pszczelarza to nie tylko zbiory miodu lipowego, lecz także czas przygotowania rodzin do następnego roku, kolejnego sezonu.

Od sposobu, jak matki czerwią w drugiej połowie lipca i później oraz jakiej jakości pszczoła wygryzie się z tego czerwiu, zależeć będzie zimowla tych rodzin i ich wiosenna kondycja.


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"