fbpx

NEWS:

Kwiecień

Kwiecień, jak głosi jego nazwa, to miesiąc rozwoju kwiatów, ale też okres początków rozwoju rodzin pszczelich. W tym czasie zakwita dużo gatunków roślin, które stanowią doskonałą bazę pokarmową.
Z niektórych roślin, przy licznym ich występowaniu, pszczoły mogą nawet przynieść pierwsze zbiory nektaru i pyłku. Dotyczy to zwłaszcza klonów, wierzb lub plantacji porzeczek.

DSC_0642

Kwiecień to również miesiąc intensywnych prac pszczelarskich, zarówno w ulach, jak i w gospodarstwie pasiecznym. W tym czasie w rodzinach pszczelich następuje intensywna wymiana pszczół zimowych na pszczoły wiosenne.

Przy sprzyjającej pogodzie następuje szybki wzrost ilości wychowywanego czerwiu w rodzinach. Zadaniem pszczelarza w kwietniu będzie harmonijne dostosowywanie wielkości gniazd pszczelich do siły rodzin.

Przyjmuje się, że ok. 50% zbiorów miodu z rodziny pszczelej zależy od pszczelarza – jego wiedzy, praktyki i nakładu pracy.

magia-pasieczyska_-_Bogumi%c5%82a-Teszka

Błędy popełnione w tym okresie nie doprowadzają zwykle do upadków rodzin, ale mogą znacznie opóźniać dochodzenie ich do siły lub prowokować je do wcześniejszych rójek.

Przesiedlanie rodzin

W kwietniu powinniśmy też zakończyć przesiedlanie rodzin do odkażonych uli. Ten ważny zabieg higieniczny powinien obejmować rokrocznie co najmniej ⅓ stanu naszej pasieki. Szczególnie ważne jest prowadzenie tych zabiegów w ulach „nierozbieralnych”, np. leżakach.

Bywa, że odkażanie takich uli prowadzi się dopiero wtedy, gdy rodzina pszczela zginie z różnych przyczyn, czasami dopiero po wielu (nawet 10) latach. Pamiętajmy, że odkażanie to nie tylko wyskrobanie dennicy i wrębów pod ramki z wosku i kitu, ale jest to kompleksowe zastosowanie zabiegów odkażających, połączonych z jednoczesną konserwacją uli (wymianą uszkodzonych elementów, uzupełnianiem ubytków, malowaniem itp.).

Wykonanie przesiedlenia pszczół do odkażonych uli w kwietniu nie stanowi wielkiego problemu. Sprzyja temu nieduża wielkość rodziny i stosunkowo mała agresywność pszczół w tym czasie. Moment przesiedlania rodzin można przeprowadzić wraz z głównym przeglądem wiosennym.

Główny przegląd wiosenny

Główny przegląd wiosenny to zabieg pozwalający nie tylko określić siłę rodzin, ilość czerwiu i stan zapasów pokarmu. Możemy wykorzystać go także do oceny zdrowotności czerwiu, dzięki stosunkowo niewielkiemu gniazdu i niedużej liczbie pszczół.

Przed wykonaniem głównego przeglądu wiosennego powinniśmy wstępnie określić stan naszych rodzin przez kontrolę ruchu pszczół na wylotach. Ponieważ do przeglądu wiosennego wybieramy dzień słoneczny, bezwietrzny, o temperaturze powietrza powyżej 15°C, to łatwo będzie ocenić aktywność zbieraczek.

W tym celu przechodzimy w odległości 4-5 m od wylotków i obserwujemy ruch pszczół. Możemy też podejść do uli od tyłu i wychylając się zza ula spróbować ów ruch zobaczyć i ocenić. Oprócz samego ruchu pszczół sprawdzamy jednocześnie, czy pszczoły przynoszą do ula pyłek.

Jeżeli nie obserwujemy u wracających do ula pszczół ładunków pyłku, możemy podejrzewać brak matki w takiej rodzinie.

DSC_0365

Przegląd zawsze zaczynamy od rodzin najsilniejszych, a kończymy u najsłabszych. Jeżeli podejrzewamy, że któraś z rodzin zamarła, przeglądamy ją jako ostatnią. Zasada ta ma na celu zapobieganie przenoszeniu chorób pszczół pomiędzy rodzinami podczas prac przy ulach.

W czasie przeglądu wiosennego prowadzimy na bieżąco czyszczenie gniazd z resztek oraz „dodatkowej” zabudowy z wosku lub kitu. Oceniamy dostosowanie wielkości gniazda do siły rodziny, stan zapasów, ilość i jakość czerwiu.

Po zabiegu gniazdo musimy odpowiednio ocieplić i pozostawić w spokoju na co najmniej 2-3 tygodnie. Dopasowanie gniazda do wielkości rodziny oraz obfitość pokarmu sprzyjają wychowywaniu dużych ilości czerwiu i szybkiemu dochodzeniu do siły.

Obserwacja wylotków

Powróćmy jeszcze raz do oceny pracy pszczół na wylotku i kontroli terenu przed ulem. Wnikliwa obserwacja stanu wylotków, pracy pszczół na nich, wydobywający się zapach z ula pozwala na uzyskanie w ponad 90% informacji o stanie kondycyjnym, w tym i zdrowotnym, naszych rodzin.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Wielokrotnie notowano zakażanie się rodzin pszczelich w czasie karmienia ich zakupionym „po okazyjnej cenie” miodem pochodzącym z niewiadomego źródła.

Ocena matki

W czasie przeglądu będziemy także oceniać matkę na podstawie ilości i jakości czerwiu. Sprawdzamy, czy czerw jest zwarty i prawidłowo zasklepiony. Jeżeli w gnieździe znajdziemy czerw rozstrzelony, wskazane będzie wymienić matkę jak najszybciej. Obecność czerwiu garbatego (o pełnych zasklepach) wskazuje na poważną wadę matki lub jej brak w rodzinie.

Jeżeli czerwiu nie ma wcale, to wskazane jest wstawienie do takiej rodziny plastra z jajeczkami i młodymi larwami. Plaster ten sprawdzamy po 2-3 dniach. Jeżeli pszczoły odciągnęły mateczniki, oznacza to, że nie ma matki i taki bezmatek będzie trzeba połączyć z inną rodziną.

Brak odciągania mateczników wskazuje na obecność matki, która z różnych przyczyn może nie składać jaj. Wynika to najczęściej ze zbyt obszernego gniazda lub wadliwej konstrukcji ula, w którym pszczoły nie mogą utrzymać koniecznej do wychowu larw temperatury.

Rodzinom takim ścieśniamy gniazdo, dokładnie je ocieplamy i stosujemy podkarmianie pobudzające. Po kilku dniach sprawdzamy, czy matka rozpoczęła składanie jaj.

IMG_7607

Poszerzanie gniazd

Słoneczna pogoda i chęć pozyskania wczesnych pożytków prowokują część pszczelarzy do poszerzania gniazd ponad miarę. Jeżeli rodzina ma zapewniony dopływ nektaru i pyłku, takie plastry są szybko przygotowywane przez pszczoły i chętnie przez matkę zaczerwiane.

Jeżeli nie nastąpią żadne komplikacje pogodowe, rodzina taka jest w stanie szybko dojść do znacznej siły. W przypadku załamania pogody i znacznego obniżenia temperatury zewnętrznej skrajne plastry z czerwiem nie są dostatecznie ogrzewane przez pszczoły i czerw ten ulega zaziębieniu.

DSC_0304

Rozwój takich rodzin ulega gwałtownemu zahamowaniu. Pszczoły poniosły duży wysiłek na wychowanie tego pokolenia larw, które teraz muszą usunąć, komórki po nich ponownie przygotować i wychować w nich kolejną generację potomstwa.

W czasie przeglądu takich rodzin możemy zobaczyć zamarły czerw, który wraz z upływem czasu nabiera ciemnografitowego zabarwienia. Zamarłe z powodu zaziębienia larwy są często przez pszczoły wyrzucane przez wylotek.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

W pierwszych nadstawkach wykorzystujemy ramki z suszem, gdyż użycie węzy w tym czasie może doprowadzić do ochłodzenia gniazda i zahamowania rozwoju rodziny pszczelej. Węzę stosujemy tylko w tych przypadkach, gdy nie dysponujemy zapasami suszu woskowego.

Ramki pracy

CRW_7918

Warto do rodzin włożyć także ramki pracy. Ramka taka, oprócz wyłapywania Varroa destructor, może być wskaźnikiem stanu rodziny. Jeżeli jest odbudowywana, to nie ma potrzeby nagłego zaglądania do gniazda. Jeżeli budowa ramki pracy ustaje, możemy podejrzewać w tej rodzinie początki nastroju rojowego.

Aby ramka pracy spełniała swoją funkcję, w tym okresie nie może być wstawiana na sam skraj gniazda oraz musi być usuwana i wycinana przed wygryzieniem się z niej czerwiu trutowego. W ciągu sezonu warto użyć co najmniej 2 ramek pracy. Pozwala to na usunięcie co najmniej 40% populacji pasożytów z gniazda.

Woszczynę wyciętą z ramek pracy i ramek gniazdowych najlepiej poddać topieniu w topiarkach słonecznych. Promieniowanie słoneczne zabija większość niebezpiecznych drobnoustrojów, a co ważniejsze powoduje rozkład związków chemicznych (zwłaszcza środków ochrony roślin i varroacydów) oraz wybiela wytopiony wosk.

Otrzymujemy wtedy bardziej wartościowy surowiec niż ten z topiarek elektrycznych.

P1012013-sapiolko

Warroza

W poprzedniej części przedstawiono metodę oceny porażenia rodzin pasożytem Varroa przez ocenę drobnocząsteczkowego osypu zimowego. Jednak nie wszyscy pszczelarze mogą skorzystać z tej metody, zwłaszcza gdy ich ule nie są wyposażone w dennice higieniczne, a kapryśna zima sprawia, że osyp jest z takich uli wynoszony kilkukrotnie lub po prostu spóźnili się z różnych względów z jego pozyskaniem.

W tym czasie prostą metodą diagnostyczną jest badanie obecności samic roztocza na czerwiu, a ponieważ brak jest w tym czasie czerwiu trutowego, z powodzeniem można wykorzystać do tego celu czerw pszczeli.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Sam zabieg jest bardzo prosty w wykonaniu, należy tylko przygotować odpowiednie nakrętki z siatką i to przynajmniej kilka sztuk dla wygody.

Prace w gospodarstwie pasiecznym

Kwiecień to także okres nasilonych prac w gospodarstwie pasiecznym. Szczególnie ważne jest przejrzenie naszych magazynów suszu woskowego, przeprowadzenie ostatecznego brakowania plastrów i wykonanie generalnych porządków.

Sprawdzając stan plastrów w magazynach, konieczne jest usunięcie i przetopienie wszystkich plastrów z pierzgą opanowanych w czasie zimy przez otorbielaka pszczelego (Betsia alvei), rozkruszki oraz uszkodzone przez myszy. Naganne jest wstawianie do rodzin plastrów z pierzgą pokrytą pleśnią.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Wykonanie tych zaplanowanych na kwiecień zadań pozwoli nam na spokojną pracę w pełni miodowego sezonu.

DSC00908%20-%20sapiolko


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"