fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Rok w pasiece inaczej, cz.2.

Kontynuując opis działań w pasiece hobbystycznej w sezonie pszczelarskim przybliżę czytelnikom zagadnienia z tematyki okresu rojowego, o którym wspomniałem w zakończeniu pierwszej części tegoż artykułu, w tym o metodach zapobiegania powstawania nastroju rojowego, o tym jak go w ogóle rozpoznać oraz o sposobach jego eliminacji, gdy już powstanie.

Samo powstanie rójki, czyli dla pszczelarza najmniej korzystnej sytuacji w pasiece w odniesieniu do rodziny pszczelej mającej gromadzić miód, jest bardzo istotne wśród działań pasiecznych adepta pszczelarstwa.

Najlepiej byłoby rozpoznać okres, kiedy to pszczoły zaczynają wpadać w nastrój rojowy albo, jeszcze lepiej, wyeliminować możliwość wejścia rodziny pszczelej w ów nastrój. Jak to zrobić i kiedy należy zwrócić na to uwagę? Odpowiedź jest bardzo prosta, ale działania w tym kierunku są już bardziej skomplikowane.

W naszym klimacie okres rojowy wiąże się z końcem kwitnienia rzepaków i okresem kilku dni bezpożytkowych, jakie po nim następują zanim rozpocznie kwitnąć akacja (15 maj - 10 czerwiec). Jak pszczelarz bez doświadczenia ma zobaczyć, że rodzina pszczela zaczyna wpadać w nastrój rojowy? Jest na to kilka związanych ze sobą metod:

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Jeśli nasze obawy się potwierdzą i ramki te będą wręcz pełne pszczół, a częstokroć nawet ściany ula będą obsiadane ściśle przez pszczoły pozostaje nam rozebranie gniazda i wyeliminowanie mogącego lada chwila powstać nastroju rojowego. Na eliminację nastroju rojowego przed jego powstaniem są trzy sposoby:

» utworzenie czteroramkowego odkładu z czerwiu zamkniętego bez matki z zabraniem do tegoż odkładu ilości młodych pszczół z minimum dwóch ramek obsiadanych na czarno,

» silne przewietrzenie gniazda oraz zagospodarowanie bezrobotnych zbieraczek poprzez nalot na odkład z matką,

» odebranie plastrów z poszytym miodem powiązane z wcześniejszymi dwoma sposobami.

Utworzenie odkładu

Utworzenie odkładu (fot. 1.) nim rodzina wejdzie w nastrój rojowy polega na tym, iż po wcześniej opisanych obserwacjach w nowym miejscu stawiamy stojak, na nim dennicę a z korpusem stajemy przy rodzinie, którą podejrzewamy o możliwość wejścia w nastrój rojowy.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Jeśli w miodni, w ulu, z którego zrobiliśmy odkład mamy poszyte w minimum połowie wysokości plastry z miodem a z uniesionej w powietrze (na płask, lekko nią potrząsając góra-dół) nie wykapuje miód z komórek plastra, powinniśmy taki miód odebrać do odwirowania dając tym samym pszczołom motywację do gromadzenia następnego nektaru i zmusić je do przygotowania plastrów w miodni na kolejny nakrop.

Przewietrzenie gniazda i nalot


Plaster z matką poddaną do odkładu 24h po jego utworzeniu.
fot Przemysław Grobelny ©

Silne przewietrzenie gniazda oraz zagospodarowanie wpadających w bezrobocie pszczół poprzez nalot na odkład z matką wiąże się z troszkę innymi operacjami, jakie powinniśmy wykonać. Mając za sobą obserwacje dotyczące możliwości wejścia rodziny w nastrój rojowy z rodziny macierzystej zabieramy najmłodszy czerw i jaja (nie więcej jak trzy, cztery ramki) zwracając uwagę by na jednej z tych ramek była matka pszczela.

Ramki te przekładamy do nowego korpusu, po czym ten stawiamy na nowej dennicy i ustawiamy w miejscu macierzaka. Ul z rodziną macierzystą odnosimy na odległość ok. 10 m i najlepiej w innej linii niż postawiony ul z czerwiem i matką.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

W odniesionym natomiast macierzaku zostanie nam znaczna ilość młodej pszczoły, które już po 4 h od wyczucia braku matki rozpoczną zakładanie mateczników ratunkowych na najmłodszych larwach, jakie im zostały.

Mamy wtedy też czas, by kupić matki pszczele (matki jednodniowe można kupić wręcz z dnia na dzień). Tak umawiamy się z hodowcą, abyśmy młode matki otrzymali od niego na 9 dni po naszych zabiegach.

W międzyczasie (po 4 dniach od podziału) kontrolujemy gniazdo dawnego macierzaka likwidując wszystkie mateczniki ratunkowe. Na dzień przed otrzymaniem matek należy to powtórzyć, gdyż pszczoły mogły odbudować jeszcze mateczniki na jakichś larwach, które nie były starsze niż 4 dni w czasie zrywania pierwszych mateczników.

Eliminujemy mateczniki i 24 h po tym jak pszczoły już nie mają na czym założyć nowych mateczników, poddajemy samą matkę pszczelą, jaką otrzymaliśmy od hodowcy. Oczywiście odebranie miodu z macierzaka (z miodni) jak w poprzednim przypadku jest koniecznością.

Efekty, jakie uzyskamy jedną i drugą metodą?

1. W pierwszym przypadku zaburzamy równowagę biologiczną rodziny pszczelej w macierzaku, a tym samym zmuszamy pszczoły do przeorganizowania swoich zajęć, również przez dodatkowe odebranie miodu, jednocześnie eliminując możliwość wejścia w stan rojowy, trzeba się jednak liczyć z tym, że takiż podział zmniejsza nam ilość miodu możliwego do pozyskania od obu rodzin w odniesieniu do możliwości pozyskania miodu od rodziny przed podziałem, ale obie rodziny przy właściwych naszych dalszych działaniach przyniosą nam miód już z lipy i późniejszych pożytków, jak np. nawłoć.

Pszczelarze mający w swojej bazie pożytkowej znaczne ilości akacji mogą taki podział wykonać po jej kwitnieniu (istnieje jednak ryzyko, iż może dojść do nastroju rojowego) lub przed kwitnieniem rzepaków, ale wtedy miodu rzepakowego nie pozyskają już w takiej ilości jak przed podziałem rodziny. Z akacji i późniejszych pożytków powinni już odebrać miód.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Jeśli pszczoły wejdą już w stan rojowy...

W takiej sytuacji mamy wtedy dwie możliwości: wywołać sztuczną rójkę albo zrobić odkład z rodziny (identycznie jak opisany wyżej w przypadku niedopuszczenia do nastroju rojowego), choć ta druga opcja nie zagwarantuje w 100% wyprowadzenia rodziny z nastroju rojowego (nawet pomimo dodania węzy i zwiększenia kubatury ula względem ilości pszczół), a obie z tych metod ograniczają nam ilość możliwego do pozyskania miodu.

Bezwarunkowo, co dwa lata powinniśmy w każdej z rodzin wymienić matkę na młodą (poddajemy np. w 2014 w maju/czerwcu, matka czerwi do zimowli, czerwi cały przyszły rok i w 2016, w maju wymieniamy ją na młodą). Sztuczna rójka zagwarantowuje nam jednak szybkie zorganizowanie się pszczół będących w stanie rojowym do gromadzenia miodu, więc stracimy tegoż miodu mniej niż w przypadku utworzenia z macierzaka odkładu z czerwiu zamkniętego bez matki.


Osadzanie sztucznej rójki.
fot. Przemysław Grobelny ©

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Taką rójkę lekko tylko zraszamy wodą i zbieramy do rojnicy w celu osadzenia w nowym ulu na jednej ramce z czerwiem otwartym (najlepiej młode larwy jednodniowe) oraz na dziewięciu ramkach z węzą. (fot. 3.) Nadmiarem ramek nie ma się co martwić, ponieważ rodzina szybko je zagospodaruje, tym bardziej, iż utworzona rójka zacznie intensywnie nosić dostępny jeszcze pożytek traktując go jako rozwojowy, matka podejmie intensywne czerwienie a woszczarki odbudowę plastrów, by umożliwić matce miejsce do składania jaj.

Taka rodzina ze sztucznej rójki spokojnie będzie nam nosiła już nakrop akacjowy. Pozostała nam rodzinka bez matki z odciąganymi matecznikami jest do dalszej pielęgnacji. Nie ma w niej bowiem pszczół lotnych, ani matki a mateczniki powinniśmy wyeliminować wszystkie.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

W następnym wydaniu napiszę o metodach wymiany matek pszczelich, po co w ogóle je wymieniać i kiedy, o kolejnych działaniach mających na celu pozyskanie miodów odmianowych, o istotach rozwoju pszczoły zimowej, kiedy to następuje i na co należy zwrócić uwagę.

Cykl trzech artykułów zakończy się działaniami przekierowującymi czytelnika do napisanych wcześniej przeze mnie artykułów kończących sezon pszczelarski - o zakarmieniu zimowym rodzin pszczelich „By pszczołom nie brakło” i leczeniu rodzin pszczelich: „Co z tą warrozą” wyd. 5/2013.


Przemysław Grobelny
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
tel. 500-106-300


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"