fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 58

Przegląd prasy światowej


Fot. Rakchai, freepik

„American Bee Journal” 01/2022

Mity związane z zapylaniem, które „kochamy”


1/3 żywności

Dziennikarka „American Bee Journal” Rusty Burlew w styczniowym numerze napisała odważny esej, w którym zmierza się z dwoma popularnymi mitami pszczelarskimi dotyczącymi zapylania. We wstępie opisuje społeczne problemy ery nadmiaru informacji, w jakiej przyszło nam żyć, gdzie tyle samo do powiedzenia co fachowcy mają influenserzy, reklamodawcy, copywriterzy.

A zwykli ludzie mają skłonność do powielania bez zastanowienia treści niczym memy postulowane niegdyś przez biologa ewolucyjnego profesora Richarda Dawkinsa (czyli kulturowe informacje stanowiące pewne ważne dla społeczeństwa symbole kulturowe rozprzestrzeniające się jak wirusy umysłowe).

Pszczelarze także nie są według autorki „odporni” na niesprawdzone wiadomości przedstawiane przez media społecznościowe. Nietrudno zauważyć, że niemal każdy artykuł o zapylaczach – zarówno tzw. popularny, jak i recenzowany – zaczyna się od stwierdzenia, że pszczoły są odpowiedzialne za produkcję ⅓ żywności, którą spożywają ludzie.

Autorka wspomina, że sama złapała się niegdyś na ten haczyk, ale gdy przeczytała setny artykuł powtarzający te same informacje we wstępie, niejako uzasadniające sens pisania czegokolwiek o pszczołach, zaczęła nabierać podejrzeń. W pewnym momencie nawet przestała czytać artykuły, które w treści powielały ten mit.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Koloniści europejscy i ich pszczoły

Mówiąc o mitach dotyczących zapylania, Rusty Burlew wraca do sprawy sprowadzenia pszczół miodnych z Europy do Ameryki Północnej przez europejskich kolonistów i znów retorycznie pyta, czy ktokolwiek zastanawia się nad powtarzanymi informacjami?

Większość źródeł historycznych wskazuje, że podjęto kilka prób przewozu pszczół i pierwszy raz pszczoły miodne miały znaleźć się w Nowym Świecie w 1600 i 1622 r. Pszczoły miodne zniosły trudy podróży dość dobrze i rewelacyjnie zaczęły rozwijać się na nowym lądzie.

Koloniści nie przewieźli jednak pszczół miodnych do zapylania upraw, a głównie w celu produkcji wosku do świec. Owszem, mogli korzystać na miejscu z oleju wielorybiego, ale trudno było przed wyprawą i osiedleniem się w nieznanym miejscu przewidzieć, jaka będzie dostępność zamienników produktów.

Koloniści płynęli tam przecież w nieznane i nie mieli podręczników ekonomicznych, geograficznych i ekologicznych o tym, jak wygląda życie na nowym kontynencie. Również produkcja miodu, według autorki, miała znaczenie. Można było liczyć na trzcinę cukrową, ale nie wszędzie. Kolonia Jamestown, gdzie prawdopodobnie pierwszy raz postawiono pasieki, była zbyt daleko na północ od plantacji trzciny cukrowej, a w tamtych czasach transport towarów na dalekie odległości był dużym problemem.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

„American Bee Journal” 12/2021, 01/2022

Uzurpacja gniazda to nowy problem – niespodziewana wymiana matek przez pszczoły pasożytnicze


Jednym z problemów pszczelarstwa w USA, szczególnie tam, gdzie żyje tzw. pszczoła zafrykanizowana, czyli raczej w południowych stanach, jest tzw. uzurpacja gniazda. Zachowanie to pojawia się marginalnie u europejskich pszczół miodnych, ale jest zjawiskiem normalnym u pewnych podgatunków afrykańskich. Wraz z ucieczką tych pszczół z laboratorium w Ameryce Południowej w XX w. i powstaniu na skutek krzyżowania się z już występującymi tam wcześniej pszczołami miodnymi, populacji pszczół zafrykanizowanych1[warto dodać, że odpornych na porażenie dręczem pszczelim – przyp. tłum.], cecha ta stała się popularna u pszczół miodnych żyjących w Ameryce. Niewielkie obce roje mogą przejmować ule wraz z robotnicami, które od tej pory, pracując na rzecz nowej matki, pełnią funkcję niewolnic[jest to nazwa naukowa na to zjawisko, np. bardzo powszechna u mrówek – przyp. tłum.].

Zwykle dzieje się to tak, że dość mały rój napada gniazdo gospodarza, po czym jak najszybciej zabija matkę starej rodziny, zastępując ją swoją matką uzurpatorką. Całość zjawiska jest zachowaniem typu pasożytnictwa społecznego.2

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Doktor prowadził także wnikliwe obserwacje różnych prób uzurpacji w trzydziestu ulikach z przezroczystymi ściankami umożliwiającymi wgląd do gniazda bez zakłócania „aktu” przejęcia ula. Odebranie (wydarcie) gniazda może trwać nawet kilkanaście godzin. W międzyczasie powstają dwa antagonistyczne kłęby robotnic chroniących własną matkę (znajdującą się w środku).

Zazwyczaj po ok. 12 godzinach uzurpatorki wypuszczają swoją królową, której feromony wydają się już zintegrowane z nowym miejscem i atrakcyjne dla całej kolonii, w tym dla przyszłych niewolnic. Matka-gospodyni jest skazana na zagładę. Niekoniecznie musi zostać zażądlona. Może także umrzeć z zaniedbania.

Autor opowieści o uzurpacjach w dwóch częściach w „ABJ” podsumowuje, że dla niewprawnego oka pszczelarskiego proces uzurpacji jest dość subtelny i może zostać niezauważony. Stąd potrzeba wiedzy i nauki w tym zakresie.3

  • Wyatt A. Mangum jest naukowcem pszczelnictwa, pszczelarzem i propagatorem pszczelarstwa bezramkowego. Aktualnie posiada ok. 200 pni w bezramkowych ulach typu kenijskiego. Stale współpracuje z redakcją „American Bee Journal”.

„Dymak” 01/2022

Zgnilec nie musi być plagą


Piątego i szóstego listopada Praskie Stowarzyszenie Pszczelarzy zorganizowało konferencję pszczelarską. Redaktor naczelny „Dymaka” Michał Petruska szczególnie zapamiętał wykład dr n. wet. Zdeneka Klimy na temat zgnilca amerykańskiego u pszczół miodnych. Postanowił opisać go w czasopiśmie, a ja streszczam go dla polskich czytelników „Pasieki”.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Opracował:
Jakub Jaroński

Więcej o zgnilcu amerykańskim można przeczytać w „Pasiece” nr 1/2019 oraz 2/2019.

Treści opracowane przez dr n. wet. Annę Gajdę, specjalistkę chorób pszczół i są wciąż aktualne:


1 - będących mieszanką genów afrykańskich i europejskich przywiezionych tam wcześniej przez amerykańskich kolonistów.

2 - Jeżeli czytelnik chciałby posłuchać więcej o ewolucyjnej strategii pasożytnictwa społecznego u owadów autor przeglądu może zaproponować odcinek swojego podkastu: https://pod.fo/e/105fc5

3 - W niektórych południowych stanach USA zaleca się, aby pszczelarz otwierał ul zawsze w pełnym rynsztunku. Jeżeli bowiem, nie przeglądał go przez jakiś czas, istnieje prawdopodobieństwo, że pszczoły zdążyły się wymienić po uzurpacji gniazda i nie wiadomo, czego się po nich można spodziewać.


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"