fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Nastrój rojowy zaczyna się zawsze

w następnym dniu po ostatnim przeglądzie


Czy tworzenie odkładów to dobra inwestycja?


Jak już pisałem w „Pasiece” 1/2006 , mam zasadę, że po pierwszym wiosennym przeglądzie łączę najsłabsze rodziny. Przypomnę, że na 30 rodzin zimowanych w styropianowych ulach Wielkopolskich zazwyczaj do połączenia kwalifikuję 20-30 % rodzin. Tak więc po połączeniach zwolnionych zostaje do 5 uli.


© J a n u s z P u d e ł k o


Na toczku pozostaje około 25 rodzin ustawionych „trójkami” lub „parami”. Oczywiście rodziny, które powstały z połączenia dwóch ocenionych wcześniej jako słabsze, opisuję adnotacją „matka do wymiany”. Zabieg ten przeprowadzam w czasie przerwy pożytkowej, po przekwitnięciu mniszka. Zwolnione ule styropianowe czyszczę z resztek propolisu i wosku, dokładnie myję wodą z płynem do mycia naczyń oraz przepłukuję bieżącą wodą.

Wczesne odkłady tworzę w momencie otrzymania pierwszych mateczników lub matek hodowlanych. Najczęściej jest to ostatnia dekada maja, w czasie najbardziej intensywnego zbioru nektaru z mniszka. Należy zwrócić uwagę, że termin ten podyktowany jest koniecznością unasienniania się i podjęcia czerwienia przez matkę w czasie, gdy pożytek mniszkowy już zanika. Przygotowane ule ustawiam obok najmocniejszych rodzin produkcyjnych z matkami starszymi niż ubiegłoroczne. Z innych rodzin zabieram tyle ramek czerwia, w przeważającej części krytego, i tyle ramek z zapasami, aby utworzyć w przygotowanych ulach słabe trzyramkowe odkłady zawierające ramkę z zapasami, ramkę z czerwiem oraz dołożoną ramkę osłonową z magazynu. Oczywiście ramki zabierane z innych rodzin muszą być gęsto obsiadane przez pszczoły. Obowiązkowo do każdego tworzonego odkładu strząsam pszczoły z dwóch innych ramek. W tym miejscu muszę zaznaczyć, że pszczoły tworzące dany odkład pochodzą z różnych rodzin produkcyjnych.

Następnie podklejam matecznik lub klateczkę z matką do ramki z czerwiem, wstawiam przegrodę zacieśniającą, powałkę, pusty półkorpus i zamykam ul. Wylotek przymykam na tzw. „jedną pszczołę”, pomimo że tworzone odkłady w czasie intensywnego pożytku nie są narażone na rabunki innych rodzin. Należy liczyć się z tym, że utworzone na tym samym toczku odkłady pozbawią się pszczoły lotnej, która powróci do ula macierzystego.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Reasumując, wczesnowiosenne łączenie najsłabszych rodzin oraz tworzenie na podanej zasadzie w ich miejsce odkładów w moich warunkach klimatyczno – pożytkowych ma ekonomiczne uzasadnienie. W następnym artykule  przedstawię lipcowe odkłady będące inwestycją na następny sezon.

Tadeusz Kasztelan


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"