fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Materiały do dziejów pszczelnictwa w Polsce: Ślązak

„Dzierżon, ks. pleban w Karlsmarkt, w Górnym Szląsku, powiecie brzeskim, uznając się za Polaka, tem samem i jego metoda do pszczolnictwa polskiego należy. W r.1851 okazał nowy sposób ulepszonego ula, który przytłumił wszystkie inne w pszczolnictwie odkrycia.(...)

Dawniej pszczoły miewano tylko w ulach prostych i w koszkach; Dzierżon w swej metodzie udoskonalonego pszczolnictwa, zaprowadził magazyny i ule składane. Przyznają powszechnie, że piękne jego wynalazki pełne są myśli i dowcipu, ale utrzymują zarazem, że kto chce chować pszczoły podług wskazanego przez Dzierżona sposobu musi być z rzemiosła pszczolarzem.”1

Nazywany był księciem pszczół lub Kopernikiem ula. Jan Dzierżon, największy pszczelarz nowoczesnej Europy, urodził się 16 stycznia 1811 roku w Łowkowicach pod Kluczborkiem. Rodzice jego, Szymon, dziedziczny sołtys i Maria z domu Jantos, prowadzili zamożne gospodarstwo.

Znajdowało się w nim kilka uli kłodowych, więc mały Jan od wczesnego dzieciństwa miał możliwość...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


1. Fragment statutu Śląskiego
Towarzystwa Pszczelnego założonego
w Grodkowie w 1847 r. Paragraf 1.
poświęcony jest propagowaniu metody
ks. Dzierżona


Już w roku 1850 na zjeździe pszczelarzy w Arnstadt uznano Jana Dzierżona za największego pszczelarza w Niemczech.

Po wymarznięciu wielu rodzin w 1837 roku zrezygnował on z uli Christa i wpadł na pomysł urządzenia ula kłodowego, z którego mógł swobodnie wyjmować plastry. Stało się to możliwe dzięki zastosowaniu ruchomych snozów, czyli drewnianych listew, do których pszczoły dobudowują plaster.

Stopniowo zaczął budować ule szafkowe własnej konstrukcji w różnych odmianach. Ich ściany były podwójne, z cienkich desek, z warstwą słomy w środku lub pojedyncze z desek o grubości 36 mm. Opis takiego ula rozbieralnego, o ruchomych plastrach, zwanego dzierżonem przytaczamy za Encyklopedyą rolniczą.

„Jako typ przyjmujemy stojak; jest to skrzynia ogólnej wysokości 768 mm, głeboka 372 mm i szeroka 216 mm, wszystko w świetle. Pod samą górą jest rowek z dwóch stron, do zasuwania beleczek (snozów), o 6 cali niżej są takież rowki, następnie co 6 cali znów są rowki razem więc jest pięć kondygnacyi (...).

Beleczki t. j. snozy zasuwa się z naklejonemi początkami woszczyny w rowki (...). Osadzone pszczoły, znalazłszy początki, ciągną plastry według kierunku wskazanego przez takowe, a jednocześnie przyrabiają je do ścian bocznych.

W ulu takim, zabudowanym we wszystkich kondygnacjach, chcąc dowiedzieć się, co się dzieje w środku ula, trzeba przedewszystkiem...


zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


2. „Figura przedstawia barć zwyczajną
przerobioną na barć dzierżonowską.- Lit.
A wyobraża ją w przecięciu poziomem. B
widać tę barć od strony zatwora. Widać
w niej wyraźnie robotę i snozowanie,
a mianowicie; w górze pod samą powałą
są plastry sześćcalowe przez dwie
kondygnacye; a niżej tych znowu plastry
dwunastocalowe, które dosięgną do
samego spodu barci. Barć ta ustawiona
jest na trzech palach mocnych
w ziemię zabitych. Są to ule przewyborne
a niekosztowne.”
Ilustracja i opis z: J.Lubieniecki, Dokladna
praktyczna nauka dla pasieczników T.1,
Lwów 1859


Najlepszym komentarzem do artykułu w „Bienenzeitung” mogą być słowa Kazimierza Krasickiego:

„Z pierwszego artykułu przebija się ta dokładna znajomość przyrody pszczół, na jakiej dziś ta nauka stoi, widać zarazem praktycznego pszczolarza, którego bystrość, zręczność i oględność nic do życzenia nie pozostawiają. Nie tylko okazuje głęboką znajomość tych wszystkich prawd, które Swammerdam, Reaumur, Janscha, Huber odkryli, ale od razu występuje z całą wykończoną i prostą teoryą, która wszystkie trudności, wszystkie zagadki rozwiązuje, a tak prawdziwą, że do dziś dnia nic w niej nie zdołano zmienić.”4

Jan Dzierżon był dialektykiem czerpiącym wiedzę z doświadczeń. Dzięki bystrości umysłu i logicznemu kojarzeniu faktów dochodził do niezwykłych wniosków. Nie była mu jednocześnie obca literatura dostępna w języku niemieckim.

O tym, że śledził bieżącą literaturę, świadczy fakt czytania „Bienenzeitung” od pierwszych numerów. Rok 1845 to początek jego wieloletniej współpracy z tym bawarskim czasopismem.

Założycielem „Bienenzeitung” był Andreas Schmid, prefekt seminarium w Eichstädt. Następnie przeniesiono jego wydawanie do Nördlingen. W 1850 roku „Bienenzeitung” zostało uznane za oficjalny organ pszczelarzy Rzeszy.

Nie bez znaczenia dla poczytności czasopisma i uzasadnionych aspiracji do wiodącej roli wśród nielicznych jeszcze czasopism pszczelarskich była tocząca się latami na jego łamach polemika Dzierżona z przeciwnikami teorii dzieworództwa. Tak o tym pisze dr Krasicki:

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


3. „Figura przedstawia otwarty stojak
Dzierżona, złożony z brusów, o pięciu
kondygnacyach. Zatwór b przedstawiony
jest na boku. Wewnątrz ula widać, jak
i w które rowki zakładać się mają snozy.
W górze widać szpunt otwarty d, ze
stosowną zatyczką e.”
Ilustracja i opis z: J.Lubieniecki, Dokładna
praktyczna nauka dla pasieczników T.1,
Lwów 1859

Ten mąż znakomity udzielił mi tak ważnych spostrzeżeń, dotyczących życia pszczół, a mianowicie i rozmnażania się ich, żem zdołał wytłumaczyć sobie niektóre zjawiska, którem dotychczas za zupełnie fałszywe poczytywał.

Jednem z tych dziwnych zjawisk w życiu spółecznym pszczół jest właśnie spostrzeżenie, powyżej wzmiankowane i od dawna znane. Wśród pszczół roboczych pojawiają się bez wszelkiej wątpliwości i takie, które bez poprzedzającego zetknięcia się z trutniami jaja znoszą, z których później pszczoły się rozwijają.

Dawniej utworzyłem sobie sposób mający posłużyć do wytłumaczenia tego zjawiska, i podciągając je w ogóle pod kategorją zmiany pokoleń, jaką powszechnie u pospolitych mszyc się znachodzi i przyjmując, iż wśród pszczół roboczych rodzą się też i takie, które zastępują miejsce nianiek, cały szereg odmiennego płodu mogących wydawać.

Takiego sposobu użyłem wówczas do wytłumaczenia tego zjawiska. Gdy jednak Dzierżon z własną wystąpił teorją rozmnażania pszczół, udałem się do niego w miejsce pobytu i dnia 26 Czerwca 1854 obszerną z nim odbyłem naradę, czyli dysputę, w której wystąpiłem jako jego przeciwnik; Dzierżon jednak każdy zarzut przezemnie uczyniony tak przekonywającemi argumentami odpierał, w każdym razie dającemi się usprawiedliwić przez anatomię specjalną pszczoły, i tak zgodnemi w zgodności fizjologicznemi objawami życia u owadów w ogólności, iż wszelkie kontrargumenta moje upaść musiały zupełnie.”8

Mimo że dyskusja nad dzieworództwem nie ucichła i teoria ta znajdowała coraz to nowych przeciwników, praca Siebolda ugruntowała sławę Jana Dzierżona.

Walka o akceptację teorii nie zaabsorbowała Dzierżona tak dalece, by nie znalazł czasu na opisywanie innych swych obserwacji i dokonań. Stał się on propagatorem pszczół włoskich. Ze względu na gospodarcze zalety znalazły one licznych zwolenników i były przez niego eksportowane do wielu krajów europejskich, a nawet do Brazylii i Stanów Zjednoczonych.


7. Reprodukcja ryciny wykonanej przez drzeworytnika Aleksandra
Regulskiego umieszczonej przy artykule Adolfa Pawińskiego
pt: „Jan Dzierżon” w Tygodniku Ilustrowanym 1871 nr 167,
s.117-118

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


Danuta Dados,
Roman Tomaszewski

  1. S. Orgelbrand [red.], Encyklopedya powszechna, T. 7, Warszawa 1861, s. 917.
  2. Encyklopedya rolnicza, T. 9, Warszawa 1900, s. 314-315.
  3. A. Gładysz, Jan Dzierżon - życie i dzieło [w:] Jan Dzierżon w historii i współczesności pszczelarstwa, Opole 1981, s. 32.
  4. K. Krasicki, Dzierżon (Jan ksiądz) [w:] Encyklopedya rolnictwa, T. 2, Warszawa 1874, s. 247.
  5. Tamże, s. 248.
  6. S. Mazak, Nieco o poglądach na biologię pszczół w Polsce, Pszczelarstwo 3/1975, s. 13.
  7. K. Krasicki, Dzierżon (Jan ksiądz) [w:] Encyklopedya rolnictwa T. 2, Warszawa 1874, s. 248.
  8. Pasieka w ulach Dzierżona, Przyroda i Przemysł, 1856 R. 1 nr 37, s. 304.

 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"