fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Sadzimy wierzby

znakowanie roślin
Fot. 1. Znakowania interesujących nas
roślin najlepiej dokonać przez owinięcie
jednej z grubszych gałęzi szarą
czy brązową taśmą do pakowania,
wprowadzając jakiś jaskrawy element
(na przykład kawałek czerwonego lub
żółtego materiału.
fot.© Krzysztof Furso

Na temat wierzb ukazało się już wiele artykułów, również w naszym piśmie. Wciąż jednak otrzymuję e-maile dotyczące mojego artykułu „Wierzby” z numeru 1/2009 „Pasieki” z prośbą o bardziej szczegółowe informacje dotyczące przede wszystkim samego procesu pozyskiwania sztobrów, ich przechowywania oraz sadzenia.

Istnieją dwie możliwości pozyskania sztobrów. Pierwszy sposób to wyszukanie męskiego egzemplarza interesującego nas gatunku, odmiany lub mieszańca międzygatunkowego i w listopadzie lub w lutym pozyskanie z niego gałęzi, które z kolei potniemy na 20-30-centymetrowe odcinki (sztobry).

Poza wierzbą iwą właściwie wszystkie rodzime wierzby nadają się do tego celu. Różnogatunkowe wierzbowe zarośla najłatwiej znajdziemy nad ciekami lub zbiornikami wodnymi. Jeżeli chcemy pozyskać wierzby wcześnie kwitnące, to musimy udać się tam na spacer końcem marca-początkiem kwietnia.

Wtedy bez trudu odnajdziemy męskie egzemplarze. Ich żółte kwiatostany wyraźnie odróżniają się od zielonkawych i mało atrakcyjnych egzemplarzy żeńskich. Jeżeli nawet początkowo ich nie zauważymy, to przy ciepłej pogodzie doprowadzi nas do nich szum owadów intensywnie je oblatujących.

Będą to przede wszystkim pszczoły miodne, które w okresie wczesnej wiosny intensywnie poszukują pyłku. W dzikich zaroślach wierzbowych dominują egzemplarze żeńskie. Przy rozmnażaniu z nasion stanowią one większość populacji.

Po odnalezieniu interesującej nas wierzby powinniśmy ją oznakować, aby podczas pozyskiwania sztobrów jesienią lub na przedwiośniu roku następnego przez przypadek nie rozmnożyć opisanych wyżej właśnie egzemplarzy żeńskich.

Przy pozyskiwaniu gatunków wierzb kwitnących później, to znaczy w połowie kwietnia do początków maja, naszą wizytę na dzikim wierzbowisku powinniśmy odbyć w tym właśnie okresie.

Znakowania interesujących nas roślin najlepiej dokonać przez owinięcie jednej z grubszych gałęzi szarą czy brązową taśmą do pakowania, wprowadzając jakiś jaskrawy element (na przykład kawałek czerwonego lub żółtego materiału - patrz zdjęcie 1.).

Sztobry pozyskujemy wtedy, gdy rośliny pozbawione są...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

sztobry wierzb
Fot. 2. Sztobry wierzb powinny być
cięte z niezbyt grubych gałęzi do trzech
centymetrów średnicy, ale nie powinny
być cieńsze niż grubość ołówka.
Wierzchołkową część gałęzi należy
usunąć, ponieważ trudniej się ukorzenia.
fot.© Krzysztof Furso

Przygotowanie sztobrów

Przygotowane przez nas sztobry powinny mieć długość 20-30 cm (lepiej, jeżeli zbliżają się do górnej granicy). Grubość nie powinna przekraczać 3 cm. Grubsze gałęzie trudno jest ciąć za pomocą sekatora, a i sadzenie grubych wierzbowych kołków wymaga więcej pracy. Nie powinny być też cieńsze niż grubość ołówka (zdjęcie 2.). Na sztobry nie nadaje się wierzchołkowa część pędu – końcówkę należy odciąć.

Przechowywanie sztobrów

Sztobry przycięte jesienią najlepiej przechowywać w pomieszczeniu ciemnym, gdzie temperatura wynosi do kilku stopni Celsjusza, powiązane w luźne wiązki. Możemy również pocięte gałęzie zadołować w ten sposób, aby nad powierzchnię ziemi wystawało tylko kilka centymetrów wierzchołkowej części sadzonki.

Również całkowicie zadołowane sztobry na głębokości około 30 cm doskonale zimują do marca. Jeżeli zdążymy z przygotowaniem ziemi pod uprawę, możemy spokojnie posadzić sztobry jesienią. Najlepiej jednak sztobry pozyskiwać wiosną i jak najszybciej posadzić na stałe miejsce (od marca do pierwszej dekady kwietnia). Ten system pozwala zminimalizować straty, które zawsze występują po posadzeniu.

Przygotowanie sztobrów do sadzenia

Sztobry wierzb możemy sadzić do przekopanego i odchwaszczonego podłoża bez żadnych dodatkowych zabiegów. Jednak większą gwarancję przyjęcia się roślin będziemy mieli wtedy, gdy przez około 10 dni zanurzymy sadzonki do połowy w wodzie, w nie ogrzewanym pomieszczeniu.

Najlepiej pozostawić je w chłodnym garażu, komórce czy piwnicy. Dłuższe przetrzymywanie sztobrów w wodzie może spowodować, że końcowy efekt będzie gorszy od sadzenia nieprzygotowanych sadzonek. Zbyt duży system korzeniowy często się obłamuje w czasie zagłębiania w ziemi.

Sadzenie sztobrów

Miejsce sadzenia wierzb powinno być dokładnie przekopane i odchwaszczone.

Przy sadzeniu zwartego żywopłotu szerokość przekopanej i dobrze odchwaszczonej gleby powinna mieć...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Opieka nad młodymi roślinami

Zaraz po posadzeniu wczesną wiosną praktycznie pozostawiamy rośliny samym sobie. Gleba jest w tym okresie odpowiednio wilgotna, chwasty jeszcze nie weszły w fazę wzrostu i nie stanowią zagrożenia. Tylko w przypadku suszy konieczne staje się podlewanie sadzonek.

Od połowy kwietnia musimy...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Formowanie żywopłotu

Przy sadzeniu roślin żywopłotowych odstępy pomiędzy roślinami w rzędzie powinny wynosić 40-50 cm. Co roku przez pierwsze 3-4 lata po posadzeniu przycinamy rośliny do ⅓ wysokości. Pozwala to uzyskać odpowiednią gęstość (rozkrzewienie).

Niestety przy tak formowanym żywopłocie przez pierwsze lata nie będzie występować kwitnienie. Rośliny rosnące jako soliter możemy przycinać rzadziej i mniej obficie. Możliwe jest też przycinanie roślin po przekwitnięciu.

Krzysztof Furso
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"